Stopy mogą naprawdę wiele o nas powiedzieć. Mogą zapewnić o naszym stanie zdrowia, dolegliwościach i to jaki tryb życia prowadzimy. Gdy są zaniedbane i zniekształcone, nie tylko wyglądają brzydko, alerównież zwyczajnie bolą. Jak więc nie mają tego problemu, jak funkcjonować,aby nie mieć haluksów. A jak już się zrobią, to jak się ich pozbyć?
Haluksy zaliczamy do chorób cywilizacyjnych, dotyczy coraz większe liczby osób, zwłaszcza kobiet.Niemniej, ta choroba dotyka także mężczyzn. Jak udowadniają rozmaite badania, problem ten dotyka czterech procent populacji. U połowy pacjentów może się pojawić jeszcze bardzo wcześnie, bo przed dwudziestym rokiem życia. W większości sytuacji zniekształcenie następuje na obu stopach.
Haluks, czyli paluch koślawy (tutaj) to deformacja stawu śródstopno-paliczkowego dużego palca odznaczająca się bocznym odchyleniem dużego palca. Na początku choroba ta nie jest bolesna, jednakże z czasem może się stać przyczyną pojawiających się stanów, które są związane z pojawieniem się miejscowego stanu zapalnego.
A taki stan odznacza się pojawieniem się zaczerwienienia, obrzękiem i bólem na wysokość stawu śródstopno-paliczkowego dużego palca (źródło). Choroba niestety rozszerza się. Źle dobrane buty tylko zwiększa kłopot. Poza stanem zapalnym najczęściej dochodzi do rozszerzenia przodu
stopy i często do pojawiania się odmiennych, kolejnych zmian w okolicy stopy, takich jak palce młotkowe, szponiaste czy dolegliwości po stronie podeszwy. Jak powiedzieliśmy wcześniej, to kobiety chorują częściej. Według badań aż o dziewięć razy częściej niż mężczyźni.